W Europie wilki budzą grozę. Jeszcze niedawno przestrzeń była dziksza. Ludzkie zaś siedliska narażone na ataki ze strony drapieżników. Watahy wilków brały się za owce, kury, czasami też za ludzi. Zdarzały się ataki na dzieci.
Czarna legenda wilków urosła do rozmiarów powiedzenia „człowiek człowiekowi wilkiem”. Wreszcie Zofia Nałkowska użyła tych słów, jako motta dla swej książki. Książki o jednej z większych zbrodni współczesności.
Jest jednak pewien problem z tym przysłowiem. Świat mógłby być bowiem o wiele lepszy, jeżeli rzeczywiście człowiek człowiekowi byłby wilkiem. Wilkiem, a nie drugim człowiekiem.
Czy w wilczych watahach są niewolnicy? Każdy może odejść poza stado. Jest to dość naturalny proces kreowania się nowych wilczych watah. A u ludzi? Spośród wszystkich zwierząt, tylko rodzaj ludzki potrafi uczynić sobie niewolnikiem innego człowieka lub nawet całą nację. Nawet Polacy, których szlachetna część uczyniła sobie chłopów poddanymi.
Wilczy przywódcy (samiec i samica alfa) nie mają zapędów ekspansjonistycznych. W stadzie zachowują porządek i organizację. Nie dążą do zaborczego podporządkowania sobie innych wilczych stad. Obca jest im idea kontroli totalnej nad życiem każdego z niżej sytuowanych członków stada. A człowiek? Człowiek ma skłonność do anarchii; drzemie w nim jednak jeszcze większa namiętność do kontroli. Kontroli wszechogarniającej. Ludzcy samce i samice alfa tworzą systemy totalnego poddaństwa: ekonomicznego, intelektualnego i fizycznego. Dyktatura w Północnej Korei, stalinizm, komunizm w Chinach i wszystkie inne zgniłe totalitaryzmy to tylko przykłady ludzkich pomysłów na rządzenie.
Pomiędzy wilkami czasami dochodzi do walk, niekiedy śmiertelnych. A jednak są to zachowania marginalne. Watahy nie idą masowo zabijać swych pobratymców. Nie interesuje ich, by pozagryzać konkurencyjne watahy. Bezsensowne wybijanie innych wilków nie mieści się w wilczej naturze. Drapieżcy szanują swój wilczy gatunek. Człowiek jest zaś zdolny do tworzenia watah polujących na innych ludzi. Zero szacunku dla własnego rodzaju. Szwadrony śmierci. Masowe egzekucje. Przemysłowe anihilowanie narodów. Rzeź Tutsich, rzeź wołyńska, palenie sąsiadów w Jedwabnem, Holocaust, rzeź Ormian. Wszystko to człowiecze sprawki.
Gdybyż więc człowiek był wilkiem dla drugiego człowieka! Wtedy ludzie nie organizowaliby doskonałych systemów dominacji i zniewalania. Nie mieliby także ciągot do anihilacji innych nacji i ras. Wilczy pokój zapanowałby wreszcie nad ludzkim światem!