Przewozy pasażerskie stanowią dobry sposób na zarabianie. Nawet przy konkurencji ze strony Ubera i Bolta, taksówkarzom wciąż opłaca się pracować. Statystyki wskazują na ich dość przyzwoite zarobki. Także z rozmów z kierowcami Ubera wynika, że poważnie traktując pracę można dość dużo zarobić. W tym dochodowym biznesie swój udział chce mieć państwo (podatki) i międzynarodowe korporacje.
Ostatnio strajkowali taksówkarze. Strajk taksówkarzy uruchomił machinę regulacyjną. Z propozycji regulacyjnych nie są zadowoleni ani taksówkarze, ani internetowi operatorzy przewozów.
Regulacją rynku przewozów pasażerskich, rząd chce dogodzić obydwu tym grupom. A przy okazji zabezpieczyć wpływy podatkowe od przewoźników. Polityka dogadzania oznacza jednak politykę utraconych szans. Utraconych szans na regulację, która wymuszałaby pozytywne zmiany na polskich drogach.
Cztery obszary regulacji
Rynek usług przewozowych wymaga większych zmian, niż to proponuje rząd, taksówkarze oraz międzynarodowe korporacje.
Po pierwsze – wizerunek. Taksówki i inni przewoźnicy to wizytówki miast. Z czym kojarzy się Nowy Jork? Z żółtymi taksówkami. W polskich miastach taksówki nie muszą być żółte. Polskie gminy powinny jednak uzyskać prawo do określenia jednolitego wyglądu taksówek i pojazdów innych przewoźników. Żeby nie było kiczowatości na polskich drogach. Mówiąc wprost: taksówkarskiej brzydoty.
Po drugie – ekologia. W samej Warszawie ma być około 11.5 tysiąca taksówek. Do tego dochodzą kierowcy Ubera i Bolta. Regulacja rynku przewozów powinna wymuszać wymianę pojazdów na nowe, ekologiczne. Elektryczne oraz … wodorowe. W Polsce dotychczas brak jest infrastruktury do paliw wodorowych. Doświadczenia Korei Południowej i Japonii wskazują jednak, że to będzie paliwo przyszłości.
Wprowadzenie obowiązku posiadania floty pojazdów wodorowych i elektrycznych wymuszałoby określone nakłady infrastrukturalne. Dostępność infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i napełniania ogniw wodorowych zachęcałaby inne podmioty do zakupu takich pojazdów.
Szybkie zastąpienie przestarzałych pojazdów benzynowych i gazowych, pojazdami elektrycznymi i wodorowymi pozytywnie wpłynie na jakość powietrza oraz obniżenie poziomu hałasu w miastach. W zamian za poprawę jakości życia mieszkańców, państwo mogłoby dotacjami wesprzeć przedsiębiorstwa przewozowe przy wymianie floty.
Po trzecie – uczciwość. Społeczeństwo nie ma najlepszego zdania o taksówkarzach. Nowoczesne technologie, w szczególności nawigacja GPS i śledzenie trasy, powinny być standardem przewoźników. Klienci przewoźników mogliby obowiązkowo otrzymywać wydruk trasy. W celu wyeliminowania jakichkolwiek wątpliwości, za co klienci płacą. Konieczne nakłady na takie rozwiązania są znikome. Oparte są przecież na powszechnie dostępnej technologii.
Po czwarte – rynek najmu. Krótkoterminowy najem pojazdów stał się konkurencją dla przewoźników. Zamiast zamawiać taksówkę lub Ubera lub Bolta, klient za pomocą aplikacji wynajmuje samochód. Wystarczy, że ma prawo jazdy, smartphone i podpiętą do karty kredytowej aplikację.
Rynek krótkoterminowego najmu pojazdów wymaga analogicznych regulacji jak rynek przewozów osobowych. Przeznaczone do najmu pojazdy mogłyby spełniać określone wymagania wizerunkowe, ekologiczne, zaś aplikacje do najmu – zapewniać uczciwość przewozów.
Podsumowanie
Regulacja danej dziedziny gospodarki jest instrumentem polityki państwowej. Może to być polityka bierna lub aktywna. Nie jest najlepszym rozwiązaniem regulacja polegająca na zalepianiu dziur podatkowych. Regulacja nie może także nieproporcjonalnie ograniczać konkurencji i służyć utrzymaniu monopolu jednej grupy społecznej. Regulacja powinna natomiast obejmować rozwiązania służące interesom społecznym i rozwojowi państwa.
W przypadku rynku przewozów, regulacja nie może zostać ograniczona do załatania dziury podatkowej. Nie rozwiąże taka regulacja problemu kiczowatości i przestarzałego taboru przewoźników. Nie rozwiąże się taką regulacją problemu nadmiernego hałasu i zanieczyszczenia powietrza w miastach. I wreszcie, regulacją ograniczoną do kwestii podatkowych nie wymusi się uczciwości na wszystkich graczach rynkowych. A właśnie uczciwości, estetyki i ekologii dotychczas bardzo brakowało na rynku taksówkarskim.